Przed transakcją
Nim jednak rozpoczniemy poszukiwania naszego wymarzonego domu, to powinniśmy sprawdzić swoja zdolność kredytową, dzięki czemu będziemy wiedzieli, jaką maksymalna cenę możemy zapłacić. W tym celu najlepiej odwiedzić doradce finansowego, którego usługi są całkowicie darmowe. Zbierze on od nas wszystkie dane dotyczące byłej i obecnej sytuacji finansowej i na ich bazie wyliczy zdolność kredytową. Następnym krokiem będzie poszukiwania wymarzonego lokalu. Nowe mieszkania powstają nieustannie, dlatego musimy się spodziewać dużego wyboru. Pod uwagę warto wziąć nie tylko cenę za metr, jaką zaproponował deweloper, ale też lokalizację. Poza tym warto zwrócić uwagę na dostępność dodatkowych opcji, dobrze, jeśli w bloku w którym kupujemy lokal będą dostępne komórki lokatorskie, miejsca postojowe w garażu czy też rowerownie.
Zalety rynku pierwotnego
Największym atutem mieszkania z rynku pierwotnego będzie fakt, że jesteśmy jego pierwszymi lokatorami. Jest to bardzo ważne nie tylko ze względów estetycznych czy sanitarnych. W przypadku lokali z rynku wtórnego prawie zawsze kupujemy kota w worku. Nie mamy pojęcia, jakiej jakości materiały zostały wykorzystane w trakcie remontów czy kiedy były przeprowadzane inspekcje techniczne. Agenci nieruchomości, którzy prezentują takie lokale, często naginają fakty. Poza tym musimy zapłacić im prowizję od zakupu, która wyniesie ok 2% ceny transakcji, czyli niekiedy nawet więcej niż 10 tysięcy złotych. Drugie tyle zapłacimy natomiast podatku do państwa. Obie te opłaty nie występują w przypadku lokalu z rynku pierwotnego. Jako, że jest on nowy to podatek nie obowiązuje, jest on zawarty bowiem w kwocie zakupu, w postaci VATu. Poza tym deweloperzy nie pobierają od nas żadnych prowizji, więc na starcie już jesteśmy bogatsi o około 20 tysięcy złotych. W nowym budownictwie nie musimy też martwić się o to, że naszymi sąsiadami będzie margines społeczny, tak często spotykany w starych kamienicach.