Wystarczy kasa fiskalna i kalkulator, by codzienny utarg został zgrabnie przeliczony. A po przeliczeniu następuje rozłożenie pieniędzy na kupki i ich dalszy żywot. Tylko niewielka ich część trafi do sejfu.
Sejfy nawet w niewielkich sklepach czy stacjach benzynowych zwyczajowo znajdują się w podstawowym wyposażeniu. To użyteczny mebel, który można pojemnością dopasować do własnego rodzaju działalności. Nawet, jeżeli właściciel nie czuje obawy przed włamaniem i sejf jest dla niego kwiatkiem do kożucha, to jako mebel do przechowywania pieniędzy jest po prostu przydatny.
Jednak, gdy sklep zamienia się w supermarket, a salon kosmetyczny w spa czy akwapark warto pokusić się o zakupienie specjalistycznych przyrządów do liczenia i sprawdzania pieniędzy, takich jak: sortery bilonu, liczarki pieniędzy czy testery banknotów. Zwłaszcza te ostatnie, w miejscach o dużym przepływie gotówki są niezwykle pożyteczne. Duży ruch w kasie, kolejka i presja wywierana na kasjerkach powoduje czasem, że niewystarczająco uwagi przykładają one do sprawdzania oryginalności banknotów i potrafią przepuścić fałszywki. Konsekwencją takie niefrasobliwości jest zwyczajowe dochodzenie policyjne i sporo nerwów. Dlatego testery do banknotów, do szybkiego i skutecznego ich sprawdzenia powinny być w podstawowym wyposażeniu każdej kasjerki. Zwłaszcza, że to ona będzie winna, jeżeli dopuści do wprowadzenia do obiegu fałszywego banknotu, więc w trosce o własne bezpieczeństwo każda kasjerka powinna domagać się od swojego pracodawcy testera.
W codziennym podsumowaniu utargu w wielkich punktach sprzedaży nieodzowne są też liczarki pieniędzy. Podobnie jak w banku, ich zadaniem jest sprawdzenie po kasjerce wartości pliku. Umiejętność liczenia banknotów to sztuka do opanowania, jednak zawsze warto kilkakrotnie skontrolować wykonane działanie. W codziennym funkcjonowaniu pomagają też sortery bilonu. Przy ogromnej ilości i ciężarze bilonu, sortery bilonu są nieocenioną pomocą nie tylko na koniec dnia pracy, ale i w godzinach funkcjonowania sklepu.